Nie cierpię kąpać dziecka i nie będę się z tego powodu czuła winna
kiedyś uwielbiałam kąpiel – kiedy była moja. Napełniałem wannę po brzegi, wlewałem sole lawendy i olejki zapachowe, paliłem świecę, popijałem Wino i moczyłem. Ahhhhh.
ale „czas kąpieli” nabrał zupełnie nowego znaczenia. Jestem mamą 4 miesięcznej dziewczynki, Phoebe. Jest najsłodsza i najmądrzejsza, a wszystkie wspaniałe rzeczy, które ludzie mówią o posiadaniu dziecka, są prawdą.
to co zwykle jest pomijane to jak to wszystko jest nieugięte. Każdy dzień to swój własny maraton, rozpoczynający się o 5 rano, kiedy Phoebe fusses for a smoczek. Gram w ping-ponga między jej potrzebami a moimi, próbując utrzymać nas przy życiu. Je co cztery godziny, a między posiłkami muszę wymyślić, jak jeść, pracować i czyścić, utrzymując ją szczęśliwą, pobudzoną i suchą. Wiem, że ludzie mają wiele dzieci i problemy nie do pokonania, mówię tylko, że pod koniec każdego dnia myślę, że zasługuję na medal (pomiń ceremonię wręczenia nagród, jestem zbyt zmęczony) zamiast kolejnej przeszkody.
każdej nocy, gdy zegar zaczyna się zbliżać do 19, prawie czuję ulgę. Prawie przetrwaliśmy kolejny dzień. Mogę trochę poczytać, pooglądać gospodynie z Nowego Jorku, napić się wina. Ale najpierw … najpierw kąpiel. Wyobraź sobie, że zbliżasz się do mety, a tuż przed tym, jak ją trafisz, ktoś mówi ci, że została jeszcze jedna mila. Dla mnie to kąpiel mojego dziecka.
nienawidzę tego. Bolą mnie plecy. Jestem spocony i wilgotny. Boję się, że ją upuszczę. Trwa to 30 minut, ale po przygotowaniu i oczyszczeniu czuje się jak trzy godziny. To praca fizyczna. Musisz napełnić małą wanienkę, zmierzyć temperaturę jak meteorolog, położyć mydło, kubek do płukania, ściereczkę i czysty ręcznik, rozebrać dziecko i schylić się, aby ją wsadzić. Następnie musisz szorować we wszystkich zakamarkach: za szyją, wewnątrz uszu (krzyk), między palcami (chichot). Phoebe waży teraz ponad 15 funtów, a przejście od podnoszenia ciężarów 2-funtowych w klasie wirowania do noszenia jej wagi przez cały dzień to ciężka praca.
czując poczucie winy mamy za moją niechęć do tego nocnego rytuału, Wygooglowałam „nienawidzę kąpieli”, aby uzyskać wsparcie. Zamiast tego pojawiło się mnóstwo rozwiązań dotyczących tego, jak sprawić, by czas kąpieli był mniej traumatyczny — dla dziecka. Spróbuj spłukać głowę na koniec, nie używaj zbyt dużo mydła. A co z mamusią? Dlaczego nikt nie przyznaje, że kąpiel jest do bani?
Liz Lasky mówi mi, że wiele matek trzyma swoje najmniej ulubione obowiązki rodzicielskie dla siebie, ze strachu przed tym, że zostaną zhańbione przez mamę. „Ale wszystkie mamy mają zadania, których nienawidzą”, mówi. „To normalne. To nie znaczy, że jesteś złą matką, to znaczy, że jesteś człowiekiem.”
„przez większość czasu mama, która jest mniej zestresowana, jest ważniejsza niż długa kąpiel.”
kąpiel jest zazwyczaj trudną porą dnia, wyjaśnia. „Jedną z opcji jest kąpiel dziecka o innej porze dnia, która jest dla Ciebie wygodniejsza”, mówi. „To oddzieli ją od nocnego pośpiechu. Inną alternatywą jest szybka Sekwencja kąpieli i czyszczenia, która nie jest pełną kąpielą. To pozwoli Ci zaoszczędzić czas i frustrację. Przez większość czasu mama, która jest mniej zestresowana, jest ważniejsza niż długa kąpiel.”
ale znalezienie sposobu komunikowania moich potrzeb jest równie ważne, jak rozwiązanie mojego czasu kąpieli. „Często mówię ludziom, aby powiedzieli:” Czy Mogę złożyć prośbę?”- mówi dr Lasky. „Czasami jest to łatwiejszy sposób na poproszenie partnera o zrobienie czegoś i sprawia, że każdy jest nieco mniej Defensywny.”
wanienki dla dzieci ułatwiające kąpiele




kiedy powiedziałam mojemu mężowi-który, szczerze mówiąc, bierze na siebie obowiązki sprzątania dziecka (po prostu nie tak często jak ja) – że czas kąpieli stał się tą straszną męką, naprawdę nie miał pojęcia. Cieszę się, że dobrze to ukrywam, przynajmniej dla dobra Phoebe. „Rozumiem, dlaczego patrzysz na to jak na robotę, której nie chcesz robić” – powiedział współczująco. „To bardzo fizyczne, pochylające się na podłodze wyłożonej kafelkami, pochylające się do wanny, podnoszące ją … tak, to trochę do bani.”
potem zaznaczyłem listę rzeczy, które wolałbym robić: szorować podłogi w kuchni co noc, odkurzać 68 razy z rzędu, zgarniać kuwetę dla kota, rozbierać łóżko, myć kołdrę, opróżniać zmywarkę, składać pranie, czyścić toalety itp.
” czy jest coś, czego nie lubisz robić z nią?”Zapytałem go. Okazuje się, że woli dać jej kąpiel każdego dnia, niż zmienić pieluchę od kupy, Co, Co dziwne, nie przeszkadza mi tak bardzo.
wymyśliliśmy rozwiązanie. Teraz kąpie dziecko w niedziele, wtorki i piątki.
w te noce wróciłam do kąpieli.
